O KSIĄŻCE „KREM DO CERY DOJRZAŁEJ”
„Krem do cery dojrzałej” to pierwsza część historii niezależnej, młodej, samotnej kobiety. Dobiegająca 30stki, introwertyczna Miśka, po ukończeniu studiów architektonicznych stawia pierwsze niepewne kroki w prawdziwą dorosłość. Byłoby to znacznie prostsze, gdyby nie fakt, że nasza bohaterka zupełnie nie pasuje do dzisiejszych czasów i z trudem przychodzi jej odnalezienie się we współczesności. Dodatkowo życie co chwilę próbuje odebrać jej wszystkie przyczółki, zdobyte z tak wielkim wysiłkiem. Wszystko podszyte jest poczuciem humoru, sarkazmem i dużą dozą ironii z romantyczną przygodą miłosną w tle.
„I tak oto jestem tutaj, wciąż lekko w to nie wierząc. W ciemnym, jeszcze pustym klubie, w centrum wielkiego miasta, gdzie jedna dzielnica jest wielkości miejscowości, w której się urodziłam i wiodłam mniej lub bardziej szczęśliwe, ale spokojne życie. Stoję tu, w zbyt obcisłych dżinsach, ze ścierą, modląc się co rusz, żeby nie spaść ze schodów z tacą pełną szklanek. Za które szef, starszy, lekko ekscentryczny i niezbyt uprzejmy Pan, bez najmniejszego zawahania potrąciłby mi z mojej i tak śmiesznie małej pensji. Pensji, której – po zrobieniu wszystkich opłat – zobaczę pewnie tyle, co mojej godności w trakcie mycia damskiej toalety.”
„Krem do cery dojrzałej” Daria S. Kwaśniak
Dla KOGO jest ta książka?
Krem do cery dojrzałej to książka, która w lekki i momentami zaskakujący sposób prowadzi przez meandry kobiecego umysłu, budząc wiele uczuć, wzruszeń, wspomnień, uśmiechów. Czyni ją to uniwersalną powieścią zarówno dla młodych kobiet jak i mężczyzn. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Książka uzyskała wiele pozytywnych komentarzy i recenzji, wśród beta-readerów. Skierowana i recenzowana przez kobiety i mężczyzn w wieku między 25 a 45 lat.
Książka jest napisana lekko i przyjemnie, romantycznie i żartobliwie, wciągająco. Prowadzona przez słowotok myślowy głównej bohaterki, z nutką ironii, sarkazmu, inteligentnego żartu. Ale to końcówka sprawia, że książkę przeżywa się głębiej i osobiściej. Powieść, choć z pozoru błaha, z każdą stroną buduje niewyobrażalne napięcie. W efekcie, koniec książki wzbudza prawdziwe emocje – łzy i wzruszenia – napisała jedna z recenzentek, trafiając tym samym w samo sedno moich intencji.
Czujesz się niezrozumiany? Miśka też. Jest nas więcej.
Przeczytana przez wielu beta-readerów oceniona została bardzo pozytywnie. Każdy znalazł w niej wiele z siebie. Przeżył wiele tych samych emocji, dlatego mógł utożsamić się z bohaterką i jeszcze bardziej wczuć w jej historię. „Krem do cery dojrzałej” mówi o wejściu w świat dorosłości.
Porusza kwestie, o których się nie mówi i o których nierzadko wstyd powiedzieć. Takie, z którymi niemal każdy z nas zmagał się, lub jest to jeszcze przed nim. Z pewnością jest to pozycja, która pomoże wielu ludziom zrozumieć, że nie są sami w swoich problemach, przeżyciach, czy trudnościach.
„Docieram do swojej klatki, wklepuję czterocyfrowy kod i po usłyszeniu charakterystycznego syknięcia wchodzę do środka. Czwarte piętro jeszcze dwa miesiące temu mocno dawało się we znaki mojej kiepskiej kondycji. Dzisiaj już jest nieco lepiej. Przystanek na drugim piętrze na złapanie oddechu w końcu nie jest potrzebny. Winda natomiast straszy swoją wiekowością. Używam jej jedynie jak mam dużo zakupów, z którymi prędzej wyplułabym własne płuca niż weszła z nimi na górę.
Już niecałe pół godziny później otulam się satynową, bordową pościelą, którą lubię nazywać swoją odrobiną luksusu za dziewięć pięćdziesiąt za kilogram.”„Krem do cery dojrzałej” Daria S. Kwaśniak
RECENZJE
Zamieszczam kilka recenzji i opinii moich dotychczasowych czytelników. Jeśli ktoś się skusi to zapraszam do SKLEPU po swój własny egzemplarz KREMU DO CERY DOJRZAŁEJ : )
Romans. Nigdy nie lubiłem romansów, bo są takie babskie. Fuj fuj. Ale że napisała ją moja przyjaciółka postanowiłem się przemęczyć. Ku mojemu ogromnemu zdziwieniu nie zmęczyła mnie ta książka ani trochę. Wręcz przeciwnie. Jest lekko napisana, mimo że traktuje czasem o poważnych sprawach. Pełna miłego i przyjaznego humoru, który umila czytelnikowi czas właściwie z każdą przewróconą kartką. Nie wiedziałem też że kobiety aż tak odczuwają rzeczywistość… Nosz… tyle barwnych uczuć i emocji, i to podanych naprawdę zjadliwie.
Główna bohaterka przeżywa całą plejadę od wyżyn gorących uniesień po doliny chłodnej depresji. Niby właśnie to powinno mnie odtrącić, a jednak nie. Może właśnie dlatego, że odnalazłem w sobie coś z głównej bohaterki i do końca jej kibicowałem. I chyba to jest klucz do napisania świetnej powieści. Podręcznik, encyklopedia uczuć, nie tylko babskich. Historia wrażliwa i humorystyczna, warta polecenia nawet facetom. Nie zmieniłem zdania, romanse są fuj fuj. Tyle że nie żałuję, że ten przeczytałem i gorąco polecam. Takie romanse to ja mogę czytać. Świetna robota Daria, szach mat, albo jak wolisz „trafiony zatopiony”.
Twój Bartek.
Z czystym sumieniem polecam- bardzo dobrze się ją czyta- taka rzeczywistość pełna humoru- z historią głównej bohaterki – jak najbardziej można się utożsamić- każdy z nas kiedyś szukał swojego miejsca- był na tym etapie co Miśka- a być może szuka nadal 😉
Szczerze polecam. Fabuła ciekawa i trudna do przewidzenia. Dobrze napisane postacie. Książka z humorem. Duży plus za opis podkładu muzycznego przy niektórych wydarzeniach z życia bohaterki, pozwala jeszcze lepiej wczuć się w klimat, poczuć, jakby się było obok i obserwowało wszystko od środka. Szczerze mówiąc, nie mogłam się powstrzymać aby ich nie puścić na głośnikach😀 Pierwsza przeczytana książka tej autorki, czekam na kolejną.
Joanna
Przeczytane. Bardzo mi się historia podobała. Myślę, ze wielu młodych ludzi utożsami się z bohaterką. Świat poważnych spraw, podejmowanie życiowych wyborów, szukanie swojego miejsca w świecie dorosłych. Ciężkie tematy podane smacznie, bez ciężkiego patosu. Wielki plus za język i fajnie napisany tekst- opowieść jednocześnie zabawna i przejmująca, ironiczna i na wskroś analityczna. Bardzo na czasie i uwaga (!): baaardzo wciąga
Dominik